Ruch - Przyszłość Nowe Chechło 7:6

Ruch - Przyszłość Nowe Chechło 7:6

Drużyna UKS Ruchu Radzionków rocznika 2006 podejmowała Przyszłość Nowe Chechło. Gospodarze zwyciężyli 7-6 umacniając się na prowadzeniu w tabeli. Na uwagę zasługują: „wejście smoka” Pawła Szolca (2 asysty i 4 gole po wejściu z ławki) oraz decydujący gol z woleja Martyny Kądziołki dający radzionkowianom trzy punkty.
Od początku spotkania było widać, że mimo dobrej rozgrzewki, to nie jest dobry mecz „żółto-czarnych”: dużo było niedokładności w podaniach i przyjęciach oraz niewymuszonych strat. Goście niczym nie zaskoczyli: grali prostą piłkę do przodu oraz wstrzeliwali każdy aut na tzw. „aferę”. W taki właśnie sposób zdobyli gola na 1:0 w 3 min. Na 2:0 piłkarze w zielonych strojach podwyższyli w 19 min wykorzystując „wielbłąd” Kuby Szydło, który w niegroźnej sytuacji tak podawał do Kuby Segerta, że piłkę przejęli rywale i skorzystali z prezentu. W 18 min na boisku, w miejsce Bartka Andruszkiewicza, pojawił Paweł Szolc – jak się okazało jeden z bohaterów dzisiejszego meczu. Ten zawodnik asystował przy kontaktowym golu Maxa Cieniawskiego w 19 min. W 23 min goście odpowiadają golem i prowadzą 3:1. Tuż przed końcowym gwizdkiem Pana Pawła Ulfika, Szolc znajduje podaniem z autu Arka Anczoka, a ten pokonuje bramkarza Przyszłości i daje nadzieję na końcowy sukces. Wynikiem 2:3 kończy się pierwsza połowa i co warto dodać, Ruch w swoim czwartym domowym meczu kończy pierwsze 30 minut identycznym rezultatem.
Zmobilizowani rozmową z trenerem w przerwie, radzionkowianie ruszają do odrabiania strat. Na placu gry meldują się Kuba Spendel, Damian Imach i Bartek Andruszkiewicz. Wyrównanie ma miejsce w 38 min, a zarazem swój koncert rozpoczyna Paweł Szolc, który trafia po raz pierwszy do siatki po asyście Andruszkiewicza. Przyjezdni nie zamierzają się jednak poddawać i w 42 min strzałem z dystansu pokonują Łukasza Tomanka, który zmienił w bramce Kubę Szydło. Doskonała odpowiedź daje na to duet Szolc – Imach: ten pierwszy w 45, 50 i 51 min zdobywa bramki, a ten drugi trzykrotnie mu dogrywa. Na uwagę zasługuje zwłaszcza trafienie z 45 min: „Cidry” perfekcyjnie rozegrały akcję od bramki, z tzw. „piątki”, wymieniły w 15 sekund 5 podań, w tym 2 z pierwszej piłki, a całość zakończył mierzony strzał przy słupku. Gdy wydawało się, że mecz jest już pod kontrolą, najpierw indywidualny błąd popełnił Łukasz Tomanek, a następnie goście wykorzystali nieporozumienie między Spendlem, Kassem i Imachem doprowadzając bardzo szybko do wyrównania. Ostatnie słowo należało do „żółto-czarnych”: w 58 min do niecelnie zagranej piłki, przez obrońcę Przyszłości dopadła Martyna Kądziołka, zdecydowała się na strzał i przelobowała bramkarza z połowy boiska wprawiając w szał miejscowych kibiców, trenera i kolegów z drużyny. Mimo doliczonych przez arbitra 3 minut wynik nie uległ już zmianie. „Cidry” odtańczyły tradycyjne kółeczko na środku boiska, a strzelczyni zwycięskiego gola pofrunęła w górę, podrzucana przez kolegów i trenera.

UKS Ruch Radzionków 7:6 (2:3) LKS Przyszłość Nowe Chechło
Bramki: Cieniawski 19’, Anczok 30’, Szolc 38’, 45’ 50’, 51’, Kądziołka 58’
Asysty: Szolc 19’, 30’, Andruszkiewicz 38’, Imach 45’ 50’, 51’
Skład: Szydło – Segert (C), Gudwicz, Matejczyk, Cieniawski, Anczok, Andruszkiewicz; ponadto grali: Tomanek, Spendel, Kass, Posmyk, Imach, Szolc, Kądziołka
Sędziował: Paweł Ulfik

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości