,,,,
,,,, Gospodarze
14 : 1
14 2P 1
0 1P 0
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków Goście

Bramki

,,,,
,,,,
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
60'
Widzów:
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

,,,,
,,,,
Brak danych
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
Numer Imię i nazwisko
Damian Imach


Skład rezerwowy

,,,,
,,,,
Brak dodanych rezerwowych
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

,,,,
,,,,
Brak zawodników
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Robert Spendel

Utworzono:

08.11.2016

W kiepskim stylu zakończyła rundę jesienną grupa rocznika 2006 UKS Ruchu Radzionków. „Żółto-czarni” w niczym nie przypominali dobrze grającego w tym półroczu zespołu i wysoko przegrali w Piekarach Śląskich z Fundacją Piłkarską Silesia.
Ruch mimo dobrej odprawy i rozgrzewki źle wszedł mecz i stracił szybko w bardzo łatwy sposób 3 gole. Podopieczni trenera Adama Dyrdy przebudzili się między 10 a 20 minutą spotkania, głównie za sprawą świetnej postawy Bartka Andruszkiewicza, który raz po raz stwarzał swoim kolegom doskonałe okazje do zdobycia goli. Niestety żadna z czterech 100% sytuacji nie została zamieniona na bramkę, co skrzętnie wykorzystali gospodarze, pokonując Kubę Szydło 4-krotnie jeszcze w tej części gry.
Po przerwie obraz meczu był identyczny jak w pierwszych 30 minutach: „Cidry” przespały początek, potem pomiędzy 40 a 50 minutą grały w piłkę, czego efektem była honorowa bramka Damiana Imacha (42 minuta; asysta Arek Anczok), by w ostatnich 10 minutach znów nałapać bramek.
Mimo wysokiej porażki najlepszym zawodnikiem Ruchu był bramkarz Kuba Szydło, który wiele razy był nagradzany przez kibiców obu zespołów gromkimi oklaskami za to co wyprawiał w bramce.
Na uwagę zasługuje również postawa Bartka Andruszkiewicza, który jako jeden z nielicznych podejmował pojedynki 1x1 i próbował brać ciężar gry na siebie, niejednokrotnie z dobrym skutkiem.
Podsumowując: „żółto-czarni” zagrali najsłabszy mecz w tej rundzie, popełniali dużo niewymuszonych błędów i nie zaprezentowali nawet połowy tego na co ich stać. Można było też zauważyć, że drużyna kiepsko czuje się na bardzo dużym, jak na tą kategorię wiekową, boisku.
Gratulujemy rywalom wygranej, zapowiadając jednocześnie, że wiosną zagramy lepiej i weźmiemy rewanż.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości