Zbyt wysoka porażka
Bardzo dobry, szybki i emocjonujący mecz obejrzeli licznie zgromadzeni kibice na księżogórskim boisku. W niedzielę 2 października "Cidry" podejmowały zespół JSS Silesia Piekary Śląskie. Początek spotkania to znakomita gra "żółto-czarnych", którzy częściej przebywali na połowie rywali i szybko stworzyli sobie kilka 100% sytuacji - niestety niewykorzystanych. W 10 minucie defensywa Ruchu przysnęła przy rzucie rożnym i goście objęli prowadzenie. Po kolejnych 60 sekundach bardzo dobrą akcją popisał się Alan Rosiak i Kuba Szydło został pokonany po raz drugi. W przerwie trener radzionkowian dobrze zmotywował swoich zawodników, bowiem drugą część meczu rozpoczęli oni jak pierwszą i mocno przycisnęli rywali. Efektem tego był gol Bartka Grzesioka w 35 minucie, po bardzo dobrej akcji Martyny Kądziołki. W 42 minucie było już 2:2, po golu z kategorii "stadiony świata" Stasia Malickiego, któremu asystował Kuba Szydło: bramkarz "Cidrów" obsłużył kolegę dalekim podaniem, a ten mimo asysty obrońcy i trudnej pozycji (będąc tuż przy linii bocznej) strzelił nie do obrony w same okienko!
Wydawało się, że kolejne gole dla rozpędzonego Ruchu to kwestia czasu, tymczasem... w 45 minucie na prowadzenie wyszli goście, po rzucie wolnym. Miejscowi kibice byli jednak oburzeni, tym iż arbiter nie zauważył faulu na Kubie Szydło. Film z meczu pokazuje wyraźnie, że mieli oni rację, ponieważ kapitan gości, stojący przy naszym bramkarzu ewidentnie go przytrzymywał uniemożliwiając interwencję. "Cidry" motywowane przez swojego trenera nie zamierzały długo rozpamiętywać tej sytuacji, tylko w sportowy sposób dążyły do wyrównania i już 60 sekund po golu na 2:3 Damian Imach trafił w słupek bramki bronionej przez Patryka Pietruszewskiego! W 50 minucie zawodnik "biało-czarnych" zdecydowanie za łatwo przedarł się prawą stroną boiska i strzelił efektownego gola w okienko. Ruch nie mają nic do stracenia atakował bardzo wysoko. Sporo się działo po jedną i drugą bramką, były słupki i poprzeczki. Koniec końców przyjezdni dwa razy skutecznie skontrowali gospodarzy i wygrali 6:2. Wynik może być trochę krzywdzący, bo podopieczni trenera Adama Dyrdy nie zasłużyli na tak wysoką porażkę, ale taki jest futbol, w którym nie od dziś wiadomo, że "niewykorzystane okazje się mszczą". Gratulujemy rywalom zwycięstwa i z niecierpliwością czekamy na rewanż. Bardzo serdecznie dziękujemy naszym kibicom za liczne przybycie i nieustanne wsparcie w trakcie meczu. Zapraszamy przy tej okazji w najbliższy czwartek kiedy to o 16.30 będziemy podejmować w zaległym meczu III kolejki drużynę UKS Trójki Tarnowskie Góry.
UKS Ruch Radzionków - JSS Silesia Piekary Śląskie 2:6 (0:2)
Bramki: Grzesiok 35', Malicki 42'
Asysty: Kądziołka 35', Szydło 42'
Skład: Szydło - Ciongwa, Segert ( Napieraj), Spendel ( Kądziołka), Grzesiok (Andruszkiewicz), Malicki (Szolc), Cieniawski (Imach).
Komentarze